Czy botoks jest bezpieczny ?
Zaktualizowano: 16 sty 2022

Czy botoks jest zdrowy ? NIE !
Czy masaż twarzy spłyca zmarszczki ? TAK !
Tego nie przeczytasz w kobiecych czasopismach, poradnikach "beauty", ulotkach gabinetów kosmetycznych, i raczej też nie usłyszysz, w gabinetach medycyny estetycznej, ale prawda jest taka, że każdy inwazyjny zabieg, który wprowadza pod twoją skórę jakiekolwiek substancje jest niezdrowy i osłabia twoje mięśnie.
Łatwo teraz umawiając się na konkretny zabieg dopompować tu czy tam, wypełnić braki, usunąć nadmiar, podciągnąć tam, gdzie coś zaczyna zwisać, dokleić rzęsy, domalować brwi, napompować usta, położyć hybrydy i oszukać czas, choć na krótką chwile.
Trudniej jest zmobilizować siebie do systematycznej codziennej rutyny, która wykonywana długofalowo, przynosi lepsze skutki, bez ryzyka powikłań, niż ostrzykiwanie, neurotoksynami które, co kilka miesięcy trzeba powtarzać regularnie .
Łatwo się ostrzyknąć, ale czy warto ?? I za jaką cenę ??
No właśnie, problem tkwi w tym, że rynek "zabiegów beauty" działa i rządzi się swoim prawem i jest biznesem mocno dochodowym. Nieustannie wszyscy jesteśmy bombardowani ofertami gabinetów kosmetycznych, klinik medycyny estetycznej, lub samozwańczych kosmetyczek po kursach online ( te ostatnie mijaj z daleka ). Codziennie gdzieś w świecie wydarza się jakiś kosmetyczny botoksowy dramat, a mimo to codziennie, tysiące kobiet siada na fotelach i wstrzykuje w siebie różnego rodzaju wypełniacze.

Mocno uogólniając, rozwój cywilizacyjny, nieuchronnie prowadzi nas do zagłady w szerokim rozumieniu, a my jako gatunek ludzki, zdecydowanie w tym przodujemy.
Opętani udoskonalaniem siebie, działamy tendencyjnie idąc za głosem tymczasowej mody. Tonąc w medialnej papce, tracimy umiejętność odróżniania, co jest dla nas dobre, a co złe. Paradoksalnie boimy się szczepionki na Covid ( osobiście ufam nauce i jestem zaszczepiona ), powielając głoszone przez antyszczepionkowców poglądy, że jak to tak, nie można pozwolić by ktoś wstrzyknął nam coś do organizmu, a jednocześnie codziennie tysiące kobiet i co gorsza coraz młodszych dziewcząt, wstrzykuje sobie w usta, nosy, kości policzkowe niezliczone mililitry hialuronów i botoksów.
I mało która z nich sprawdza wyniki badań klinicznych, czyta informacje o ewentualnych powikłaniach i zasady działania, tego "złotego środka na młodość i urodę" . Mało która też, zdaje sobie sprawę, że od takich zabiegów, można się uzależnić, a potem skończyć tak, jak te panie w galerii poniżej.
