top of page

Masz prawo mieć wątpliwość ...

Zaktualizowano: 19 sie 2023





Pandemia trwa sobie w najlepsze i końca nie widać, a my coraz bardziej zdezorientowani, zniecierpliwieni, zmęczeni sytuacją gubimy się w tej nowej rzeczywistości. 

Targają mną sprzeczne emocje, z całych sił staram się znaleść spokój i nie mogę !!

Kwarantanna daje się we znaki wszystkim, wpływa na nasze emocje, często budzi agresję, czasami nawet przemoc domową. Gubimy się we własnych myślach, toniemy w poczuciu winy. To, co na samym początku wydawało się być nowym doświadczeniem, teraz powoli zmienia się w codzienne więzienie, a szans na szybki powrót do normalności nadal nie widać na horyzoncie.






Stres zaczyna dezorganizować nasze życie, pojawia się uczucie znudzenia, zmęczenia, lęku, często bezsenność, a to wszystko zmierza w jednym kierunku - pogłębiającej się depresji.

  • Zaczynam się zastanawiać, czy to normalne, że jednego dnia budzę się z nadzieją na lepsze jutro, a następnego tej nadziei brak ?

  • Czy to normalne, że już nie wiem, w co wierzyć, a w co nie ?

  • Czy ten strach przed wisrusem, który gdzieś tam we mnie tkwi jest normalny ?

  • Czy ta towarzysząca mi obawa to już obsesja ?


Intuicja podpowiada mi, że aby przetrwać i nikogo nie narażać należy się nadal izolować, unikać kontaktów, miejsc publicznych, zachowywać wszelkie środki ostrożności.

Takie jest moje przekonanie, nie mam 100% pewności że jest słuszne, ale na ten moment takie rozwiązanie daje mi być może złudne, poczucie bezpieczeństwa i kiedy ktoś nagle zaburza ten porządek zaczynam czuć ogromny dyskomfort. A kiedy dodatkowo robi to osoba  bliska, której należy się szacunek i której nie chcę w żaden sposób urazić, to zaczynam się gubić i walczyć z własnymi myślami. Z jednej strony gdzieś w głębi duszy dobrze wiem, że nikt nie ma prawa decydować o moim życiu, a już na pewno, nie w sytuacji bezpośredniego zagrożenia jakim jest wirus i bardziej lub mniej świadomie narażać mnie na potencjalne zakażenie. Z drugiej strony mam świadomość, że nie robi tego celowo i rozumiem intencje.  

W tym szczególnie trudnym czasie, szanujmy się nawzajem, szanujmy swoje przekonania, prawo do własnych poglądów, schematów i zachowań.






Nie ma jednego prostego przepisu na przetrwanie społecznej izolacji w dobrej kondycji psychicznej. To jak przeżywamy takie ekstremalne doświadczenia zależy od naszych osobistych predyspozycji, cech charakteru, kondycji. Z całą pewnością kwarantanna jest bardziej uciążliwa dla ekstrawertyka, który innych ludzi potrzebuje do życia tak jak powietrza. Introwertyk, na codzień żyjący we własnym małym świecie nie będzie tak boleśnie odczuwał zamknięcia w czterech ścianach.   

Kluczem jest wzajemne zrozumienie i nie zmuszanie innych do działań sprzecznych z ich przekonanem. Pamiętaj że :

  • Masz prawo się bać nawet jeśli wszyscy dookoła się nie boją !

  • Masz prawo się izolować nawet jeśli twoi najbliżsi się nie izolują ! Być może to ty jako jedyny odizolowany w pewnym momencie będziesz mógł im pomóc, kiedy oni przez swoje zachowania zostaną zarażeni.

  • Masz prawo odmawiać wizyt i nie zapraszać innych do domu ! Masz prawo powiedzieć NIE oczekiwaniom innych, jeśli są sprzeczne z twoim schematem.

  • Masz prawo unikać ludzi i nie musisz im się tłumaczyć ! Często sprzeczne poglądy w ekstremalnych sytuacjach są zarzewiem konfliktów, a tych należy unikać, gdyż stres ma bezpośredni wpływ na spadek odporności.

  • Masz również prawo prosić o pomoc jeśli jej potrzebujesz.

  • Masz wiele możliwości kontaktu z innymi pomijając kontakt bezpośredni.

  • Masz prawo do ochrony własnego zdrowia






Wszystkich nas obowiązują także pewne ustalone odgórnie zasady zachowania w czasie pandemii i tych ustalonych reguł należy bezwględnie przestrzegać.

Naturalnym jest, że izolacji towarzyszy atmosfera strachu, na początku baliśmy się wirusa i choroby, którą wywołuje, a która w wielu przypadkach ma trudny przebieg i śmiertelny skutek. Z czasem doszła do tego obawa o aspekty czysto ekonomiczne, stan gospodarki, miejsca pracy, domowe budżety. Po pierwszym szoku i pierwszych kilku tygodniach izolacji, powoli wstajemy z kolan, otrzepujemy się z paniki i zaczynamy zastanawiać co dalej ?? Następuje luzowanie obostrzeń, świat powoli rusza do przodu. Wiosna za oknem zachęca do wyjścia, media podają różne często sprzeczne informacje, to budzi wątpliwości, głównie u tych, którzy postrzegają świat jedynie przez pryzmat własnych doświadczeń, choć ci którzy patrzą dużo dalej też nie pozostają wolni od niewiadomych. I to jest całkowicie naturalne .. masz prawo mieć wątpliwość.





42 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page